Rady dla młodych okultystów
1) Poświęcaj wiele czasu dziennie na pracę, pracuj codziennie. Systematyczna praca – czy to medytacja, czy rytualna, czy jakakolwiek inna – zawsze przynosi rezultaty.
2) Czytaj krytycznie. Możesz wydać wiele pieniędzy i zgromadzić dużą bibliotekę, niczego się w rzeczywistości nie ucząc. Czytaj dużo. Pytaj dużo. Miej dużo wątpliwości.
3) Sprawdź wiele „ważnych” osób z jednakowym krytycyzmem. Setki ludzi może twierdzić, że mają moc, wiedzę, kontakty, cokolwiek. Magowie zbyt często wdają się w dziecinną grę „uwierzę w twoją moc, jeśli ty uwierzysz w moją”. To żałosne. Strzeż się takiej oczywistej straty czasu.
4) Magia często wiąże się z mroczniejszymi elementami naszego społeczeństwa: bohemą, kryminalistami itp. Używaj swojego rozsądku. Unikaj tych, którzy popełniają zbrodnie dla rozrywki: tacy ludzie zazwyczaj są beznadziejnie głupi.
5) Uważa się, że magia może pozbawić cię zdrowia psychicznego. Nie ma w tym nic złego: zdrowie psychiczne jest często przeceniane, możesz równe dobrze zdecydować, że chcesz „oszaleć” w wybrany przez siebie sposób. To da ci więcej Mocy, lecz uważaj i nie dawaj sobie wmówić, że to złe. Szaleństwo może być potężne, zachowaj jednak odpowiednie środki ostrożności. Magia może zrujnować twoje życie uczuciowe, wystawiając cię na emocje potężniejsze niż cokolwiek, co znałeś dotychczas. To w porządku – po prostu nie daj się im ponieść. Wzruszaj ramionami na tych, którzy będą twierdzić, że zaszkodziłeś sobie w karmie i powinieneś porzucić okultyzm. Uwielbiają to mówić – głównie dlatego, że sami nie okazali się dość silni, aby w nim wytrwać (i dlatego musieli go porzucić).
6) Najlepsza magia to ta, którą już masz w sobie, w którą wierzysz i, z którą się instynktownie dobrze czujesz. Możesz odkryć, że cały czas byłeś Wielkim Magiem, lecz traciłeś czas na eksperymentowani z tym, co nie leży w twojej naturze, a uczyniłeś to tylko po to, żeby udowodnić sobie, że twoje przeczucia były słuszne. Wiele razy próbowałem czegoś nowego, egzotycznego i cieszącego się sławą tylko po to, aby odkryć, że dla mnie to nie działało, ponieważ cały czas miałem w sobie coś znacznie lepszego.
7) Powiedzą ci: „Hermetyczna magia w stylu Złotego Świtu jest w porządku, lecz jest to pusta gadanina i niewielkie rezultaty”. Usłyszysz tez zapewne: „Czytaj Dion Fortune, jej fantasy jest tego warte. Crowley jest stratą czasu, lecz dobrą rozrywką. Dobry styl prozy, zły styl magii”. Mówią: „Franz Bardon jest wart uwagi, lecz często jest przeceniany. Jego prace o ewokacji są warte całych półek z książkami na temat magii chaosu, a na dodatek znacznie tańszych od nich”. Albo: „Terry Pratchett to fantasy, lecz jego książki zawierają w sobie w rzeczywistości więcej pożytecznych instrukcji dla okultysty niż mógłbyś usłyszeć od wielu tych, którzy nazywają siebie Mistrzami. Szybciej nauczysz się magii od Pratchetta niż na przykład od Petera Carrolla albo Williama Greya lub Silvera Ravenwolfa”. Ale nie daj się nikomu przekonać, a nawet przekonywać, przekonaj się sam – własnym doświadczeniem.
A więc powodzenia! (e)
Niniejszy artykuł po raz pierwszy ukazał się na łamach miesięcznika „Wiedza Tajemna” nr 3-4/2000 (17), s. 22-23, publikowanego nakładem wrocławskiego Wydawnictwa FOX s.c. w latach 1998-2000.